Strona główna » Mam dla Was konkurs

Mam dla Was konkurs

przez Piotr Chodak

10 000 fanów na Facebooku to dobra okazja, aby zorganizować jakiś konkurs. Co powiecie na pamiątki związane z Chinami a w nagrodę główną głośnik bezprzewodowy Huawei?

Myślę, że dodatkową atrakcją będzie fakt, że wszystkie nagrody wysyła do Was Ambasada Chińskiej Republiki Ludowej w Warszawie. Konkurs tym razem na blogu. To właśnie tutaj zapraszam Was to częstszego zaglądania.

Co musicie zrobić?

Wystarczy, że w komentarzu pod wpisem na blogu napiszecie, dlaczego czytacie CHINY to LUBIĘ i interesujecie się Chinami.

Czas

Na komentarze czekamy do 8 listopada, do godz. 23.59.

Nagrody

Dwa pierwsze miejsca otrzymają bezprzewodowy głośnik Huawei oraz pamiątkę związaną z Chinami. Kolejne cztery osoby również otrzymają przesyłkę z pamiątką.

Komentarze

Może Ci się spodobać

28 komentarzy

Romek 7 listopada 2016 - 09:08

Dwa lata temu poleciałem do Chin pierwszy raz. Na zaproszenie. Rok temu znowu skorzystałem z zaproszenia i mam nadzieję skorzystać jeszcze nie jeden raz. Zafascynowałem się bardzo Chinami, kulturą, otwartymi, przyjaznymi ludźmi których poznałem.. Podziwiam niesamowicie szybki rozwój gospodarczy.

Mirosław Czaplarski 7 listopada 2016 - 09:09

Dlaczego? Bo kocham i zbieram sztukę chińską. Bo zawsze interesowałem się sztukami walki z Chin a obecnie uprawiam Tai Chi. Bo fascynuje mnie ten kraj, pięknem, tradycją, kulturą i rozmachem. Bo z córką po trochu uczymy się chińskiego 🙂 Bo chciałbym kiedyś tam pojechać i na oczy zobaczyć kraj, gdzie łączy się wielkość starożytnych Chin z wielkością obecnego mocarstwa.

Dominik Szymborski 7 listopada 2016 - 09:21

Interesuje mnie współpraca Polski z ChRL. Wiem że mogę tu otrzymać świeże wiadomości, a także dowiedzieć się ciekawostek na temat Chin i życia ludzi w tym odległym zakątku. Liczę że zdobyta wiedza przyda się w przyszłości gdy współpraca pomiędzy naszymi krajami jeszcze bardziej się rozwinie.

Joanna 7 listopada 2016 - 09:26

Córka moja (lat 12) jest fascynatka Azji. Jej zainteresowania to głównie muzyka i sztuka oraz obyczaje. Ja jako dobra matka postanowiłam ja wspierać i okazało się, że ja wkręciłam się bardziej niż ona. Szukam artykułów ciekawostek, sledze bieżące wydarzenia, oglądam programy związane z tematem Azji…Chin. Nie sądziłam nawet, ze może to być aż tak fascynujące i wciągające. Może kiedyś uda nam się zrealizować nasze marzenie i wybierzemy się obejrzeć z bliska świat tak odległy a równocześnie pociągający i inspirujący.

Szara Komórka 7 listopada 2016 - 09:44

Chinytolubie.pl dostarczają mi informacji o Chinach jakich w mediach głównego nurtu nie otrzymam. Dostarczają wiedzę dzięki której łatwiej jest zrozumieć kraj, kulturę, ludzi wyjętych ze stereotypowego myślenia. Uczą mnie Chin, które są w wielu dziedzinach dobrym wzorem do naśladowania, a jak mówi przysłowie: „Kto uczył cię tylko jeden dzień, jest ci ojcem na całe życie.”

Kasia Niecikowska 7 listopada 2016 - 09:51

Już od dziecka czułam, że Chiny to kraj, do którego należy moje serce. Będąc małą dziewczynką zawsze najbardziej entuzjastycznie reagowałam na skośnookich ludzi, lubiłam filmy z Jackie’m Chanem, a moją ulubioną bajką była „Mulan”. Gdy podrosłam, dotarło do mnie, że ta wschodnia kultura naprawdę i szczerze mnie fascynuje, jest w niej coś ciekawego, oryginalnego, co przyciąga i zarazem wciąga. Zaczęłam czytać więcej na temat Chin, uczyć się języka i zdobywać znajomości z ludźmi z tamtego kraju. Moim marzeniem jest wycieczka do Chin, stąd czytam m.in. tego bloga, aby bardziej zagłębiać wiedzę na temat samych Chin, a także współpracy naszego kraju z Państwem Środka, bo miło jest mieć tę świadomość, że jesteśmy otwarci na wschodnie kraje, a dzięki takiej współpracy możliwości zbliżenia się do Chin, a także samego wyjazdu, są jeszcze bardziej prawdopodobne.

Monika Wolska 7 listopada 2016 - 11:49

Nie pamiętam od kiedy Chiny zaczęły być dla mnie fascynujące. Za to mogę opowiedzieć jak przyczyniłam się do współpracy polsko-chińskiej. Mam pewną przyjaciółkę, niezwykle zdolną studentkę prawa, filologii angielskiej i filozofii. Kiedy się poznałyśmy właśnie zaczynała uczyć się języka mandaryńskiego. Po roku zaczęłam sama myśleć o tym języku, wyprawie do Chin, zwłaszcza zachodniej części, a przy spotkaniach z T. zaczęłam żartobliwie stwierdzać, że skoro już zna komunikatywnie język musi wybrać się do tego wspaniałego kraju. Muszę tu dodać, że T. była absolutną introwertyczką z pesymistycznym nastawieniem do wszystkiego. Po roku mojego gadania i zachęcania do wyjazdu nieoczekiwanie zgodziła się, zdała testy językowe. Jest teraz na półrocznej wymianie studenckiej w Nankinie i już planuje kolejną roczną wyprawę. Co się stało z moją przyjaciółką, która zawsze ubierała się na czarno? Ubiera się kolorowo i zachwyca chińczyków swoimi blond włosami. Być może uda mi się ją namówić na chińską randkę w ciemno ;D. Jeśli chodzi o CHINY to LUBIĘ, to myślę, że jest to najlepszy blog o Chinach. Dzięki niemu mam jasno podane informacje bez zbędnych opisów i z ostatniej chwili. Teraz mogę błyszczeć w towarzystwie moją wiedzą i zachęcać innych do poznawania tego fascynującego kraju.

Adam Guz 7 listopada 2016 - 12:05

Interesują mnie podejście Chin do gospodarki, sporo nas omineło przez czas w którym byliśmy wprowadzani w błąd że Chiny są be a zachód jest cacy i hiper duper 🙂 Czytam 'chiny to lubię’ aby wiedzieć (na ile to możliwe oczywiśćie) jakie mają dalsze poczynania w rodzimej gospodarce, jak również gdzie zamierzają inwestować na świecie, co za tym idzie ciąg dalszych zdarzeń.

Zbigniew Bielecki 7 listopada 2016 - 12:24

dlaczego czytacie CHINY to LUBIĘ i interesujecie się Chinami……odpowiedż jest bardzo prosta; bo blog prowadzony „przyjaznym” językiem, bo dużo bieżących ciekawostek, bo od zawsze interesują mnie Chiny, serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości 🙂

Jakub Łankiewicz 7 listopada 2016 - 15:35

Dlaczego czytam CHINY to LUBIĘ?

Czytam CHINY to LUBIĘ ponieważ dostarczacie szeroki wachlarz wiedzy dot. współpracy polsko-chińskiej zarówno w kwestiach politycznych (np. po przez relacje ze szczytów w formacie 16+1) jak i gospodarczych (np. otwarcie nowej trasy lotniczej z Warszawy przez Air China). Prezentujecie również chińskie plany inwestycyjne (np. budowa nowych tras kolei wielkich prędkości) jak i zakończone sukcesem projekty (np. budowa mostu w Hunan).

Dlaczego interesuję się Chinami?

Początek mojego zainteresowania Państwem Środka był, jak to w wielu wypadkach bywa, przypadkowy i wieloetapowy. Szukając okazji do odbycia stażu podczas studiów na wydziale budownictwa miałem okazję natknąć się na organizację studencką działającą na uczelniach technicznych, której zadaniem była wymiana praktyk i staży studenckich pomiędzy poszczególnymi oddziałami organizacji, której zasięg był ogólnoświatowy. Przeszedłszy pozytywnie etap weryfikacji udało mi się dostać na staż do afrykańskiej firmy budowlanej w Ghanie. Tak! W Ghanie odległej od południowych części Chin o około 18 godzin lotu samolotem. To tam w stolicy Ghany – Akrze – w 2008 roku na terenie budowy odcinka drogi panafrykańskiej spotkałem, pierwszy raz w życiu, chińczyków biorących czynny udział przy budowie tego odcinka drogi. Jak się później okazało budowali oni znaczną część trasy wiodącej z Akry na północ Ghany.

Następny staż odbywałem już w Makau. W 2009 roku w trakcie kryzysu gospodarczego państw tzw. Zachodu, przez półtora miesiąca miałem okazje poznać i podziwiać stolicę światowego hazardu i Hong-Kong, a w drodze powrotnej odwiedzić Kanton, Szanghaj i Pekin. Z różną częstotliwością kraj ten ciekawił mnie bardziej lub mniej, aż do punktu zwrotnego, którym był ogłoszony w 2013 roku plan budowy Nowego Jedwabnego Szlaku. Plan tak rozległy i tak dalekosiężny, że aż niewyobrażalny. To ten punkt zwrotny, być może dla całej ludzkości, sprawia, że interesuję się Chinami.

Kuba

Piotr Majkrzak 7 listopada 2016 - 16:25

Krajami azjatyckimi zacząłem się
interesować 5 lat temu. Jednym z moich ulubionych krajów są
właśnie Chiny. Fascynując się krajami azjatyckimi musiałem
poznać ich historię i tak właśnie sie stało między innymi z tym
pięknym krajem. Oglądałem różnego rodzaju reportaże i filmy
dotyczące samych Chin jak i programów w których nawiązywano do
tego kraju. Nie mogłem przegapić choćby jednej audycji. Jednym z
moich ulubionych zabytków/miejsc, które znajdują się w Chinach
są Wielki Mur Chiński, Armia Terakotowa, miasto Suzhou. Oglądając
reportaże o Wielkim Murze Chińskim byłem niesamowicie zszokowany
rozmiarem tej budowli oraz tym ile osób musiało pracować przy
budowie jednego z Siedmiu Nowych Cudów Świata. Jednakże to co mnie
najbardziej zdumiało to składnik, który dodawano do zaprawy by mur
wytrzymał wiele lat. Myslałem, że musiała to być bardzo droga i
trudna do zdobycia rzecz, ku mojemu zdziwieniu tym składnikiem
okazał się lepki ryż, który niesamowicie wzmacniał całą
konstrukcje. Kolejnym zabytkiem który przyczynił się do
zainteresowania się Chinami była Armia Terakotowa składająca się
z około 8 tyś figur naturalnej wielkości. Jest to niezwykłe
miejsce, które zapiera dech w piersi. Wykonanie i detale figur są
niesamowicie spektakularne, ponieważ sztuką jest by stworzyć tyle
figur i żeby każda była inna, nie ma dwóch jednakowych figur.
Trzecim miejscem, który mnie zainteresował w Chinach jest miasto
Suzhou a właściwie to co sie tam produkuje od setek lat. Jest to
ośrodek hodowli jedwabników i produkcji jedwabiu, który zasłynął
na całym świecie. Oprócz bogatej historii Chin interesująca dla
mnie jest kultura Pańswta Środka oraz różnorodność
mieszkańców. Dzięki książkom i artykułom dowiedziałem się że
w calych Chinach są Chińczycy , którzy pochodzą z około 50
narodowosci, które różnią się wyglądem jak i kulturą. Jest to
niesamowite, gdyz myślałem, ze obywatel Chin wygląda w całym
kraju tak samo; skośne oczy itd. Człowiek uczy się całe życie i
w moim przypadku też tak właśnie jest. Co chwila poznaje różne
ciekawe rzeczy dotyczące Chin, których nigdy jeszcze nie znałem.
Jeżeli chodzi o stronę „Chiny To Lubię”; dlaczego ją
lubię? Dlatego, że jest ona miejscem, które dla Polaka oznacza
zblizenie sie do tego cudownego państwa azjatyckiego. Dzięki wam
możemy poczuć się jakbyśmy byli tam. Dostarczacie wiele
ciekawych informacji politycznych, gospodarczych jak i nowych
technologi tworzonych przez Chiny. Mam wielką nadzieje, że
bedziecie nadal tworzyć i przybliżąć nas do Chin. Osobiście
Dziękuje Wam za to, że jesteście i dajecie mi wielką przyjemność
interesowania się i zaznajamniania się z tym cudownym krajem.

Izabela 7 listopada 2016 - 18:20

CHINY to LUBIĘ, to jedna z trzech moich ulubionych stron o Chinach. Szukam na nich informacji o bieżących wydarzeniach, ciekawostek o Państwie Środka i o kaligrafii chińskiej. I to dzięki Wam zobaczyłam koncert z okazji G20, dowiedziałam się o różowym jeziorze, o największym radioteleskopie, o głównej nagrodzie dla polskiego artysty, o kolejach dużej prędkości, o niezwykłych mostach i tym szklanym, o przezroczystych kajakach, o spotkaniu polonistyk, o … Dlaczego Chiny? Dzwonkiem, który poruszył inne dzwonki była wycieczka do Chin. Nie moja. Ja pojechałam dopiero za rok. Ten czas poświęciłam na czytanie książek o tym niezwykłym kraju i niezwykłych ludziach. Jestem na początku „jedwabnego” szlaku.

Jakub Znamirowski 7 listopada 2016 - 18:27

Moim zdaniem można by postawić inne pytanie: dlaczego ktoś się Chinami nie interesuje! Na naszych oczach kraj ten staje się najpotężniejszym graczem na geopolitycznej arenie, jednocześnie mierząc się z ogromnymi wyzwaniami wewnętrznymi. Sama skala przedsięwzięcia zapiera dech! Jak utrzymać wzrost gospodarczy? Znaleźć co roku pracę dla kilkunastu milionów młodych ludzi, wkraczających w dorosłość? Odwrócić dualizm na Łabie i odbudować Jedwabny Szlak? I wreszcie jak stworzyć społeczeństwo dobrobytu, urzeczywistnić „Chiński Sen”? Chiny to bez dwóch zdań najciekawszy obecnie zakątek świata, a pierwsza połowa XXI wieku przez historyków opisywana będzie w kontekście wzrostu znaczenia tego kraju.
Polityka i ekonomia nie mogą nam jednak przysłaniać bogactwa cywilizacji Państwa Środka. Bezprecedensowe otwarcie się Chin na świat daje nam możliwość doświadczenia jej w pełnej krasie. Jak głęboko Chińczycy mogą sięgać do skrzyni własnego dziedzictwa! Królewskie dynastie sięgające prawie 4000 lat wstecz. Konflikty na skalę niespotykaną w Europie nawet w czasie II Wojny Światowej. Rozwój sztuki i technologii, myśli państwowej… ponoć Muru Chińskiego nie widać z kosmosu, ja jednak dalej w to wierzę 🙂

CHINY TO LUBIĘ to moim zdaniem najpełniejsze obecnie źródło informacji na temat Chin dostępne w języku polskim; informacji wiarygodnych, serwowanych w przystępny sposób, czasem również z przymrużeniem oka. Osobiście najważniejszy dla mnie jest szeroki zakres tematów: od kultury, przez historię, po politykę. Wiem, że śledząc fanpage na facebooku i zaglądając regularnie na blog nie przegapię żadnej istotnej informacji na temat Chin.

Skończę przewrotnie: dla mnie rozwój Chin to spektakl tak olśniewający, że jestem w stanie zaakceptować dla niego zachwianie się ładu międzynarodowego. Żaden tam koniec historii, Panie Fukuyama! Chiny wracają do gry!

Łukasz 7 listopada 2016 - 19:03

Dzięki stronie CHINY TO LUBIĘ zacząłem interesować się Chinami i Azją. Interesuję się Polonią w Chinach. Po raz pierwszy przeczytałem o polskich harbińczykach z czasów wojny antyjapońskiej. Poznałem historię wzajemnych stosunków politycznych i handlowych.
Obecnie interesuję się sprawami gospodarczymi, koncepcją „Jedwabnego Szlaku”, formatu „16+1”, Asian Infrastructure Investment Bank. Szczególnie teraz gdy rząd Polski intensyfikuje wzajemne relacje.
Myślę, że w perspektywie kilku lat Chiny staną się wiodącym mocarstwem światowym, dlatego poznawanie tego interesującego kraju jest w interesie wszystkich.

Kinga K 7 listopada 2016 - 19:35

Chinami, a właściwie ich mieszkańcami interesuję się od dawna.
Pracuję w branży odzieżowej i od kilku lat na co dzień współpracuję z tymi pracowitymi i pełnymi pasji ludźmi. Moja ciekawość i fascynacja wynika z podziwu nad ich nieprzeciętną determinacją, talentem i kulturą osobistą. To niezwykłe, że pomimo sporej różnicy językowej (zarówno w mowie, jak i piśmie) i kulturowej, współpraca z mieszkańcami Państwa Środka jest profesjonalna i na wysokim poziomie. Chętnie starają się rozwiązać każdy problem i robią to tak, aby obie strony były zadowolone.
Życzyłabym sobie i innym takiego pozytywnego nastawienia do pracy i współpracowników. Myślę, że bardzo dużo możemy się nauczyć od mieszkańców Chin, stąd zgłębiając wiedzę na ich temat trafiłam na waszego bloga. Jest tu wiele pomocnych informacji i ciekawostek na temat społeczeństwa i kultury Chińczyków.
Dzięki tej wiedzy i moim doświadczeniom wiem, że Chiny to nie miejsce gdzie masowo produkuję się podróbki i kiepskie jakościowo produkty. To kraj o ogromnych możliwościach i niezwykłej sile rozwoju, któremu bezsensownie powtarzane stereotypy często psują reputację.
Dzięki wielkie za tego bloga 🙂 Pozdrawiam serdecznie zarówno twórców, jak i czytelników.

mihudee 7 listopada 2016 - 23:24

Na blogu znajduję sporo ciekawych informacji, które są poza głównym nurtem w polskich mediach. Pokazywanie Państwa Środka „od środka” bez politycznej poprawności, a sam kraj ma dużo do zaoferowania nie tylko biznesowo, ale również turystycznie. W marcu planujemy pierwsze odwiedziny w tym kraju!

Monika 8 listopada 2016 - 08:01

Spojrzenie w okno – ponure chmury
w telewizorze te same twarze
w pracy wykonać codzienne bzdury
i jak najszybciej wrócić do marzeń.
Przenieść się w świat zupełnie inny
zobaczyć zdjęcia jak z pięknych kart
poczuć historię i nowoczesność
i czuć, że jestem tam i mam fart.
Potem z uśmiechem wrócić do spraw
które codziennie mi się zdarzają
lecz pamiętając, że na „Chiny to lubię”
ciekawe informacje na mnie czekają.
Bo każdy dzień można ubarwić
poznać przyjaciół z dalekich stron
Poczuć, że świat stoi otwarty
a na dzień dobry usłyszeń ten ton : 早安

MatJar 8 listopada 2016 - 16:27

Jestem wizjonerem i marzycielem. Nie pogodziłem się nigdy ze światem chaosu, terroru oraz wojny. Mimo, że żyję w mieście rządzonym przez jednostki chciwe i zamknięte na innych to wciąż wyobrażam sobie to, że kiedyś ludzie znowu zaczną ze sobą współtworzyć rzeczywistość w zaufaniu i bliskości sobie nawzajem. W mojej wizji Polska otrząśnie się w niewoli w jakiej zamknęły ja upadli niewolnicy mamony dla swojej wygody i zysku. Polska podobnie jak Chiny czy Rosja będzie wielka i jej imię i godność będzie szanowana na całym świecie. Drogą do tego może być partnerstwo i współpraca na linii Nowego Jedwabnego Szlaku. Chiny to lubię świeci tym nowym światłem i może przybliżyć wielkie idee także mieszkańcom Polski nie zainteresowanym polityką. Oni sami powinni zadecydować o tym co jest dla nich dobre. Muszą w tym celu mieć dostęp do prawdziwych i aktualnych informacji o Chinach, a ich dostarcza nam konsekwentnie nasz drogi redaktor tej strony 🙂

Marta Mońko 8 listopada 2016 - 19:17

Lubię wyzwania i interesuję się nauką języków obcych, dlatego jako kierunek moich studiów wybrałam sinologię. Spróbowałam i wciągnęłam się na dobre. Chiny to fascynująca, odmienna kultura. Chiny to ciągle coś nowego do odkrycia, to hobby na całe życie. Żeby zgłębiać tajniki Państwa Środka bywam na tym – rzetelnym, przejrzystym i świetnie prowadzonym portalu. Lubię Was czytać. Dzięki!

Gracjan Kufel 8 listopada 2016 - 19:36

Dlaczego interesuje się Chinami ? Przepraszam bardzo ale tego już nie można nazwać interesowaniem się lecz “uzależnieniem”.Dlaczego akurat chiny ? Chiny od zawsze mnie fascynowały.Cesarzowie którzy byli bardzo nieprzywidywalni a także odmięność każdego z nich.Piękna historia, przemiany w kraju. Po prostu Chiny są bardzo specyficznym krajem który mimo wielu ciosów podnosi się z kolan silne. Język Chiński porusza bardziej wyobraźnie niż niejedna książka.Sztuka chińską…to jest coś pięknego. Dlaczego “Chiny to lubię” ponieważ jest to najbardziej zaufany portal o Chinach, jakość artykułów jest wspaniała i jest to jedyna polska a nawet światowa strona o takim wysokim poziomie. Wybieram “Chiny to lubię” ponieważ dla mnie jest to najlepszy wybór.

ewa 8 listopada 2016 - 22:48

Ja tutaj zerkam, by być bardziej na bieżąco. Jestem historykiem i jeśli chodzi o Chiny to najbardziej interesuje mnie wiek XIX, czasy krojenia wielkiego kołacza chińskiego, powstanie Tajpingów, a potem powstanie Bokserów. Rzeczy absolutnie dla nas tajemnicze – zwłaszcza świat Królestwa Wiecznej szczęśliwości, z tym (!) zrównaniem płci… I zakazem krępowania stóp. Rzeczy dla mnie fantastycznie ciekawe. Jeśli chodzi o wiek XX-ty, to jeśli Chiny – to przez reportaż, więc jak wielu innych, trafiłam do Chin przez Kapuścińskiego, a potem weszłam w trochę tekstów Wydawnictwa Czarne (to nie jest kryptoreklama, po prostu – jeśli reportaże, to głównie oni).
No i kino – ale nie to popkulturowe, znane i przefiltrowane przez pożądanie amerykańskie, tylko nieco bardziej niszowe, mówiące nie o Chinach – legendzie, ale o państwie wogóle.

A jako nauczyciel – szkolnictwo w Chinach jest… ciekawe. Sprawdzam, szukam i podaję fakty, kiedy mi maturzyści marudzą, że za dużo…

Właśnie – o historii wiem trochę, ale mam wrażenie, że zatrzymałam się na Mao. Ok, niech będzie: na Deng Xiao Pingu. Słabo. Więc zaglądam tu – żeby być trochę bardziej na czasie. Pozdrawiam

Marek 9 listopada 2016 - 09:05

Lubię egzotykę i cenię normalność.

Zostaw komentarz