Minister Rozwoju i Finansów, wicepremier Mateusz Morawiecki poinformował o zgodzie na budowę Centralnego Portu Lotniczego. Projekt ma stać się dużym przedsięwzięciem infrastrukturalnym, logistycznym oraz rozwojowym.
Co w takim razie już wiemy i co z tym wszystkim wspólnego mogą mieć Chiny?
Nowa inwestycja ma powstać pomiędzy Warszawą i Łodzią. Oczywiście wiele osób, w tym i inne media powątpiewają w słuszność inwestycji przypominając choćby lotnisko w Radomiu. Co istotne, nowy projekt ma powstać bez pomocy finansowej ze strony Unii Europejskiej. Przynajmniej na tym etapie nie jest on ujęty w planie finansowym UE.
Zaczynamy to nazywać centralnym portem komunikacyjnym, ponieważ to nie jest tylko port lotniczy, choć rzeczywiście w pierwszej fazie pierwszych 10-15 lat analizy pokazują, może to być nawet do 50 milionów pasażerów. Czyli na taką pojemność lotnisko powinno być przygotowywane. I w kolejnych dekadach chcemy, żeby ten potencjał był cały czas dostępny.
Może łączyć Polskę z Jedwabnym Szlakiem; może rzeczywiście być wielką jednostką, ośrodkiem, który stanowi na tym szlaku Wschód-Zachód bardzo ważne miejsce
– powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji zorganizowanej w Ministerstwie Finansów
Jak widać, sam wiceminister wspomniał o projekcie Pas i Szlak, czyli Nowym Jedwabnym Szlaku, który starają się realizować Chiny przy wsparciu i współpracy innych państw.
Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski po wizycie w Chinach powiedział, że strona polska złożyła Chinom propozycje współpracy. Swoją ofertę przedłożyli też Chińczycy. Z konkretnych projektów minister wymienił centralne lotnisko w Polsce. Dodatkowo nadmienił, że lotnisko powinno być połączone z innymi miastami koleją dużych prędkości.
Jak widać inwestycja wygląda już teraz na ogromną. Zielone światło dla projektu może sugerować, że Polska porozumiała się z Chinami w zakresie realizacji nowej inwestycji.
Byłaby to dobra informacja, która pozwalałaby Polsce zajmować kluczowe miejsce w projekcie Pas i Szlak. Tak jak już wcześniej się planowało, nasz kraj miałby stać się swego rodzaju hubem transportowym i logistycznym, z którego Chiny miałyby dostać się do Europy Zachodniej, Północnej oraz Południowej.
