Z pewnością słyszeliście o mieczu króla Artura. Osoba, która go znajdzie i wyciągnie z kamienia, zostanie nowym królem. Brzmi ciekawie, ale to wciąż bajka. Miecz Goujiana istnieje jednak naprawdę i jest równie interesujący.
W starożytnym grobowcu w Jiangling w prowincji Hubei odnaleziono brązowy miecz z wyrytymi ośmioma znakami oznaczającymi „miecz Goujiana, władcy królestwa Yue”.
Król Goujian żył około 2000 lat temu i władał państwem Yue pod koniec Okresu Wiosen i Jesieni. Ponoć gdy Goujian został pokonany przez państwo Wu, władca tego państwa poważnie go obraził. Goujian postanowił się zemścić. Z biegiem czasu państwo Yue wzmocniło swoje siły i ostatecznie pokonało Wu, jednocześnie stając się mocarstwem.

Brązowy miecz mierzy 55,6 cm całkowitej długości, z czego 45,6 cm to klinga. Choć spoczywał pod ziemią ponad 2000 lat, nie pokrył się rdzą, a jego ostrze lśni niezmiennym, zimnym światłem. Jednym ciosem mógł przeciąć dwadzieścia arkuszy papieru. Jest udekorowany wzorem z rombów. Rękojeść miesza jest owinięta jedwabną nicią, a po obu stornach osadzono niebieskie i turkusowe szkliwo.
Zgodnie z wynikami badań ekspertów, to właśnie chińscy rzemieślnicy opanowali tak zaawansowaną technikę wyrobu mieczy. Gdyby ten miecz dostępny by był w jakiejś grze komputerowej, na pewno zyskałby status unikatowości.