Strona główna » Mysi ślub

Mysi ślub

przez An Anna Kang

Trzeci dzień pierwszego miesiąca księżycowego zwie się „mysim ślubem”

W/g tradycji, w tym dniu nie należy przeszkadzać myszom. W godzinach porannych cała rodzina wstaje bez zakłócania spokoju gryzoniom. W czterech kątach domu rozkłada się dla nich jedzenie. Myszy mogą skubać bez żenady pyszne zasoby rodzinne.

Jak mówi legenda do domu węglarza zawitała młoda dziewczyna i zaoferowała przygotowanie obiadu. Robiąc posiłek, na pierogowym cieście węglarz zauważył dziwne rysy, a ręce dziewczyny były podobne do mysich łap.

„Jest to czarownica” – pomyślał sobie. Chwycił za jej ręce by je uciąć … dziewczyna zniknęła jak magia.

Żałując swego czynu, chciał żeby dziewczyna powróciła. Wierzył, że jest ona nieśmiertelną. Postanowił wraz z kolegami zaoferować jedzenie myszom, aby złagodzić gniew nieśmiertelników. I od tego dnia myszom wolno tylko przez jeden dzień w roku swobodnie zjadać domowe zapasy.

Inna legenda mówi, że deszcz będzie padał za każdym razem gdy wychodzimy z domu, jeśli w ciągu pierwszych trzech dni zjemy ryż gotowany w zbyt dużej ilości wody.

Niektórzy nazywają trzeci dzień „dniem świni”. Używa się powiedzenia „wielka świnia jest u drzwi”. Oznacza to, że nadejdzie szczęście i szansa. Tradycyjnie, w tym dniu nie składa się wizyt, w obawie przed przyciągnięciem pecha.

Dzisiaj naród Han spala dekorowane papiery ku czci bogów – strażników domowego ogniska w świątyniach . Palone są też gałęzie sosny i cyprysu zebrane podczas świąt. Czyn ten zapowiada koniec obchodów Nowego Roku i powrotu do pracy.

Komentarze

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz