Historia budowana marzeniami i dużą ilością gotówki.
Xi Jinping zmienia Chiny budując je według swojego pomysłu. Jednym z jego marzeń jest tytuł mistrza świata w piłce nożnej. Przed Państwem Środka jeszcze długa droga. Przegrana z Uzbekistanem, a nawet z ogarniętą wojną Syrią nie wróży dobrze.
Nowym pomysłem na zbliżenie się do marzenia przewodniczącego jest zatrudnienie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Chin Włocha, Macello Lipii. Dla tych niezorientowanych w światowej piłce, w tym i dla mnie, krótkie przypomnienie.
Marcello Lupii to trener, który z reprezentacją Włoch zdobył w 2006 roku tytuł mistrza świata, a z klubem Evergrande Guangzhou aż trzy tytuły mistrzowskie w latach 2012-2014. Ok, to teraz wiemy, że to ktoś, z kim warto budować coś dużego.
Kasa jest, chęci są, to kiedy to mistrzostwo? Chyba jednak nie tak szybko. Chinom wciąż bliżej jest do koszykówki, która stale jest popularna z uwagi na ich krajana w NBA. Nie da się dokonać takich zmian w krótkim czasie. Dobrze, pewnie i tak uda im się to szybciej niż innym, ale jeszcze muszą trochę popracować. Znając Chiny (tylko trochę, bo to ogromny kraj) wiem, że im się uda. Poczekam. W końcu finał Polska – Chiny będzie bardzo interesujący.